FC Barcelona nie może już sobie pozwolić na takie szaleństwo transferowe jak latem, dlatego jej działacze rozglądają się za piłkarzami, którzy zimą osiągną status wolnego agenta. Jak informuje „The Athletic” w kręgu jej zainteresowań znalazł się wenezuelski napastnik Josef Martinez, który mimo umowy ważnej do końca 2023 r., mógłby już w styczniu dołączyć za darmo do wicemistrzów Hiszpanii.
FC Barcelona mogłaby sporo oszczędzić. Martinez zastąpiłby Depaya
Martinez w klubie mógłby zastąpić Memphisa Depaya, którego kontrakt obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku. Dla FC Barcelony zimowe okienko transferowe będzie więc ostatnią okazję, by na nim zarobić. Chętnych na Holendra nie brakuje, a on sam nie jest zbyt zadowolony ze swojej pozycji w drużynie.
Pozbycie się Depaya miałoby jeszcze jedną zaletę. Znacznie odciążyłoby budżet przeznaczony na wynagrodzenia. 28-latek cieszy się jednym z najwyższych kontraktów w zespole. Zarabia około 5 mln euro za sezon. Martineza zadowoliłaby dużo niższa pensja – sięgnęłaby maksymalnie 3 mln euro.
Potencjalny zastępca Lewandowskiego to były król strzelców MLS
Josef Martinez zakończył właśnie swój szósty sezon w barwach Atlanty United. W przeszłości był nawet królem strzelców ligi MLS. W 2018 roku strzelił w niej 31 bramek. W tym roku 29-latek zagrał w 26 meczach, w których do siatki rywali trafiał dziewięciokrotnie. Jego drużyna nie zakwalifikowała się do play-offów po tym, jak zajęła 11. pozycję w tabeli konferencji wschodniej.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Wenezuelczyk ma też doświadczenie z gry w Europie. Zanim trafił do Atlanty, przez trzy sezony bronił barw włoskiego Torino. W Serie A nie imponował jednak skutecznością. Wcześniej zaś był piłkarzem szwajcarskich drużyn – Young Boys Berno i FC Thun. W FC Barcelonie nie mógłby liczyć na nic więcej, jak bycie jedynie zmiennikiem Roberta Lewandowskiego.