Najnowsza filmowa wersja powieści Ericha Marii Remerque’a robi potężne wrażenie, a zużyte słowo „epickość” doskonale pasuje do rozmachu tego filmu. Batalistyka jest oszałamiająca, momentami brutalna, ale przede wszystkim prawdziwa i – jakkolwiek to zabrzmi – piękna w swoich malarskich ujęciach.
Scenarzyści i szwajcarski reżyser Edward Berger pozmieniali sporo w stosunku do literackiego pierwowzoru oraz poprzednich – bardzo wiernych książce – ekranizacji. Zniknął np. kapral Himmelstoss, a wraz z nim tragikomiczne szkolenie młodych ochotników, ważne w powieści, bo pokazujące pierwsze zderzenie naiwnych idealistów z koszarową rzeczywistością. Nauczyciel Kantorek, który zaczadził uczniów patriotycznymi frazesami i zmusił do pójścia na wojnę, występuje wyłącznie w scenie płomiennej przemowy, lecz nie ma go później – u Remarque’a zostaje nieudolnym rezerwistą, obiektem kpin i pomiatania przez byłych uczniów.