Po pierwsze w komisji był też projekt zmian w edukacji autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy. Leżał tam przez dwa lata i nikt się nim specjalnie nie interesował. Chodziło o obietnicę, którą prezydent złożył w kampanii wyborczej rodzicom. Zapowiedział, że rodzice będą mieli większy wpływ na zajęcia pozaszkolne odbywające się na terenie szkoły. Projekt prezydent złożył jeszcze w kampanii, a marszałek Sejmu natychmiast wysłała go do komisji edukacji. I tak minęły dwa lata. Teraz został wyciągnięty z zamrażarki. Posłowie PiS najwyraźniej uznali, że aby prezydent drugi raz nie zawetował prawa oświatowego (poprzednie „lex Czarnek” Duda zawetował w marcu), musi coś dostać.