Siły rosyjskie przygotowują się do wycofania jednostek artyleryjskich z prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego na południu Ukrainy – pisze w niedzielę sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Okupacyjne władze w obwodzie chersońskim próbują stworzyć mieszkańcom kontrolowanego przez siebie terytorium warunki nie do życia – podkreśla sztab.

W Nowej Kachowce od 29 października wyłączono internet, a przez megafony mieszkańców informuje się o konieczności wyjazdu z obwodu w ciągu 48 godzin w związku z rzekomym ryzykiem uderzeń rakietowych ze strony Sił Zbrojnych Ukrainy – czytamy.

Jak dodano, w pierwszej kolejności „ewakuacji” podlega personel medyczny miejscowych szpitali i służby miejskie. Władze okupacyjne zobowiązały też przedsiębiorców do wyprzedania wszystkich produktów spożywczych i zamknięcia sklepów i bazarów od 1 listopada.

Według posiadanych przez sztab informacji siły rosyjskie przygotowują się do wycofania jednostek artyleryjskich z prawobrzeżnej części obwodu chersońskiego. Możliwe, że następnie zostaną one przerzucone na inne kierunki – podał sztab.

Ruch 218 statków uczestniczących w tzw. inicjatywie zbożowej jest zablokowany – poinformowało ministerstwo infrastruktury Ukrainy. Wcześniej Rosja ogłosiła zawieszenie udziału w umowie.

„W związku z tym, że strona ukraińska według stanu z 30 października nie ma pozwolenia od Wspólnego Centrum Koordynacyjnego na przepłynięcie bezpiecznym korytarzem i przeprowadzenie inspekcji, 218 statków faktycznie jest zablokowanych na swoich bieżących pozycjach” – czytamy w komunikacie resortu.

Jak sprecyzowano, wśród tych statków jest 95 już załadowanych jednostek, które wypłynęły z ukraińskich portów i czekają na inspekcję, 101 statków czekających na inspekcję, by wpłynąć do ukraińskich portów oraz 22 załadowane statki czekające na wyjście z ukraińskich portów.

„Chcemy podkreślić, że od chwili wypłynięcia pierwszego statku udało się wyeksportować ponad 9 mln ton żywności, w tym ponad 5 mln ton do krajów Afryki i Azji” – napisał resort.

Moskwa ogłosiła w sobotę, że zawiesza swój udział w tzw. inicjatywie zbożowej w związku z rzekomym „atakiem terrorystycznym na okręty Floty Czarnomorskiej i statki cywilne, które biorą udział w zabezpieczeniu korytarza zbożowego”. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył natomiast, że Rosja świadomie zaostrza kryzys żywnościowy już od września, blokując ruch statków z ukraińskimi produktami rolnymi.

Umowy o odblokowaniu eksportu zbóż z ukraińskich portów przez Morze Czarne i cieśniny tureckie podpisali 22 lipca w Stambule przedstawiciele Ukrainy, Rosji, Turcji i ONZ. Porozumienie zawarto na 120 dni (czyli do 19 listopada) z możliwością przedłużenia. Blokada eksportu była skutkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rozpoczętej 24 lutego.

Włochy wysyłają na Ukrainę ponad 20 haubic oraz inny sprzęt wojskowy – podaje dziennik „La Repubblica”. Włoska gazeta ujawniła szczegóły realizacji tajnego dekretu, wydanego przez poprzedni rząd Mario Draghiego w sprawie wysłania broni na Ukrainę.

Jak twierdzi dziennik, Rzym wysyła między innymi najnowocześniejszy i najpotężniejszy sprzęt, jakim dysponuje. Na liście tej są dwie wyrzutnie rakiet MLRS i sześć haubicoarmat PzH2000.

Ponadto włoska gazeta informuje o wysłaniu od 20 do 30 haubic M109L.

Władze Włoch skierują na Ukrainę również moździerze, wozy terenowe i karabiny maszynowe.

Zauważa się, że szósty dekret w sprawie wysłania broni przygotuje już rząd Giorgii Meloni. Ma on objąć m.in. nowoczesny system obrony przeciwlotniczej SAMP-T.

Minister obrony Turcji Hulusi Akar prowadzi rozmowy ze swoimi odpowiednikami w Rosji i w Kijowie, by przywrócić funkcjonowanie tzw. inicjatywy zbożowej w sprawie eksportu żywności z Ukrainy – poinformowała agencja Reuters.

Ministerstwo obrony Turcji podało w niedzielę, że szef resortu prowadzi rozmowy ze swoimi odpowiednikami w Rosji i w Kijowie, by przywrócić funkcjonowanie inicjatywy zbożowej. Minister zaapelował do stron o unikanie wszelkich „prowokacji”, które mogą wpływać na kontynuację porozumienia – podaje Reuters.

Do pilnego powrotu do tzw. inicjatywy zbożowej wezwało Moskwę NATO. „Prezydent (Władimir) Putin musi przestać wykorzystywać żywność jako broń i musi zakończyć swoją nielegalną wojnę przeciwko Ukrainie” – podkreśliła rzeczniczka NATO Oana Lungescu. „Apelujemy do Rosji o ponowne rozważenie swojej decyzji i pilne wznowienie umowy, co pozwoli na to, że żywność dotrze do najbardziej potrzebujących” – dodała. Zaznaczyła, że eksport z Ukrainy przyczynił się do zmniejszenia cen żywności na świecie.

Z kolei rzecznik ONZ Stephane Dujarric przekazał, że sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres jest „głęboko zaniepokojony” sytuacją wokół umowy zbożowej i opóźnił o dzień swój wyjazd na Szczyt Ligi Państw Arabskich, aby skoncentrować się na tej kwestii – pisze Reuters. Rzecznik dodał, że Guterres prowadzi „intensywne kontakty”, by doprowadzić do zakończenia rosyjskiego zawieszenia udziału w inicjatywie. Działania te mają też na celu „przywrócenie i pełne wdrożenie inicjatywy, aby umożliwić eksport żywności i nawozów z Ukrainy oraz usunąć istniejące przeszkody dotyczące eksportu rosyjskiej żywności i nawozów”.

Nagły wzrost importu sprzętu domowego do krajów sąsiadujących z Rosją może być związany z wykorzystywaniem zawartych w nim elektronicznych elementów do działań wojennych – poinformowała w niedzielę agencja Bloomberg.

Bloomberg podał, że Rosja może wykorzystywać komponenty sprzętu domowego, takie jak chipy, do zastąpienia części w sprzęcie wojskowym, którego import został zakazany z powodu zachodnich sankcji. Jako przykład podaje Armenię, która sprowadziła więcej pralek z UE w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2022 roku „niż łącznie przez ostatnie dwa lata”. Kazachstan natomiast sprowadził do sierpnia europejskie lodówki o wartości 21,4 mln dolarów, „ponad trzykrotnie więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku”.

Anonimowi urzędnicy europejscy „znający liczby” powiedzieli Bloombergowi, że obawiają się, że „przynajmniej niektóre towary i ich komponenty mogą posłużyć Rosji do użytku wojskowego i uważnie śledzą wzrost eksportu do krajów sąsiadujących z Rosją.”

„Urzędnicy w Europie oficjalnie już mówili, że widzieli części z lodówek i pralek w rosyjskim sprzęcie wojskowym, takim jak czołgi podczas agresji Rosji na Ukrainę” – zaznaczył Bloomberg.

Na śmietniku w Biełgorodzie na zachodzie Rosji, przy granicy z Ukrainą, znaleziono cynkowe trumny, w których wywożeni są polegli na wojnie rosyjscy wojskowi – podaje Baza, powiązany z rosyjskimi służbami kanał na Telegramie.

Mieszkańcy Biełgorodu zgłosili na policję, że pracownicy zakładu pogrzebowego wyrzucają na zwykły śmietnik cynkowe trumny. Jak podkreśla Baza, w takich trumnach przywożone są zwłoki żołnierzy, którzy zginęli na wojnie.

Według relacji mieszkańców w jednym czasie koło garaży na jednej z ulic wyrzuconych zostało kilka trumien razem z ikonami i workami. „Ludzie, delikatnie mówiąc, byli zszokowani, kiedy wyszli wynieść śmieci, a zobaczyli cynkowe trumny” – czytamy.

Baza pisze, że trumny zostawił tam jeden z lokalnych zakładów pogrzebowych. Trumny leżały tam przez kilka dni.

Ciała poległych przywożone są w cynkowych trumnach, a na pogrzeb ich bliscy kupują trumny drewniane.

Choć Rosja oficjalnie oświadczyła, że w sobotnim ataku na port wojenny w Sewastopolu uszkodzony został tylko trałowiec Iwan Gołubiec, to z różnych doniesień wynika, że straty mogą być poważniejsze; ucierpieć mogła m.in. fregata Admirał Makarow – powiadomił portal zn.ua.

Ukraiński serwis poinformował w niedzielę, że takie przypuszczenia pojawiły się w rosyjskich mediach powołujących się na źródła w ministerstwie obrony Rosji. „Kreml potwierdził jedynie, że uszkodzony w pożarze został trałowiec Iwan Gołubiec, ale szereg doniesień wskazuje również na uszkodzenia fregaty Admirał Makarow”, która jest okrętem flagowym rosyjskiej Floty Czarnomorskiej – relacjonował portal. Według tych informacji na okręcie nie działają sprzęt radiolokacyjny, system łączności i system kierowania ogniem.

Rozważając możliwość uszkodzenia Admirała Makarowa portal zn.ua przekazał oceny, według których naprawa fregaty może trwać od dwóch tygodni do dwóch miesięcy. W tym wypadku rosyjska Flota Czarnomorska miałaby tylko jeden sprawny okręt z „poważną obroną przeciwlotniczą” – zauważył zn.ua.

Strona ukraińska nie potwierdziła zaatakowania celów w Sewastopolu; z takimi oskarżeniami pod adresem Kijowa wystąpiło rosyjskie ministerstwo obrony.

Jak podkreślił amerykański magazyn „Forbes” w komentarzu po wydarzeniach w Sewastopolu, nawet jeśli domniemany atak dronów nawodnych nie zniszczył fregaty Admirał Makarow – a jest to prawdopodobne – to „Ukraińcy wciąż mogą uważać nocne uderzenie za wygraną”. W celu uniknięcia przyszłych ataków Rosjanie będą bowiem musieli „przeznaczyć znacznie większe zasoby na ochronę Sewastopola, albo też wycofać z Krymu około trzech tuzinów wciąż istniejących jednostek Floty Czarnomorskiej” – ocenił Forbes.

Ukraińskie dowództwo operacyjne Południe poinformowało w oficjalnym oświadczeniu w sobotę, że nie może potwierdzić doniesień o zniszczeniu trzech rosyjskich okrętów przenoszących pociski manewrujące Kalibr. Rosja zaś oświadczyła, że doszło do „ataku terrorystycznego” i ogłosiła, że wycofuje się z tzw. inicjatywy zbożowej dotyczącej transportu produktów rolnych z ukraińskich portów.

Na Litwie zostanie wyremontowanych co najmniej 12 samobieżnych haubic Panzerhaubitze 2000 niemieckiej produkcji, uszkodzonych na froncie, a wcześniej przekazanych przez zachodnich sojuszników Ukrainie walczącej z rosyjską inwazją –powiadomił na Twitterze szef litewskiego resortu obrony Arvydas Anuszauskas.

Dwie haubice przeszły już naprawę i są w drodze na Ukrainę, a dwie kolejne sprowadzamy obecnie na Litwę w celu remontu – napisał minister.

Ukraina dysponuje już ponad 20 Panzerhaubitze 2000 przekazanymi przez Niemcy i Holandię. Działa te użytkuje również Litwa. Panzerhaubitze 2000 kalibru 155 mm to jedne z najnowocześniejszych haubic na świecie.

Według „New York Timesa” Ukraina ma obecnie na froncie południowym przewagę nad Rosją zarówno pod względem zasięgu ognia, jak i precyzji ataków artyleryjskich.

Ukraińscy żołnierze niszczą pojazdy opancerzone wroga warte miliony dolarów za pomocą chałupniczo modernizowanych dronów, a także bardziej wyrafinowanych dronów bojowych i innej broni dostarczanej przez Stany Zjednoczone i sojuszników – pisze NYT.

„Rosyjskie wojsko pozostaje potężną siłą z pociskami manewrującymi, liczną armią i milionami pocisków artyleryjskich, aczkolwiek niedokładnych… Jednak nie sposób nie zauważyć, że sytuacja na froncie południowym się zmienia” – czytamy w artykule.

Gazeta zauważa, że rosnąca przewaga artyleryjska Ukrainy umożliwiła powolny postęp na południu w kierunku Chersonia.

W publikacji zauważono, że o ile latem w obwodzie donieckim Rosja wystrzeliwała około 10 pocisków artyleryjskich na każdy ukraiński pocisk, to teraz w obwodzie chersońskim, jak twierdzą ukraińscy dowódcy, strony wystrzeliwują w przybliżeniu taką samą liczbę pocisków. Tyle że ukraińskie uderzenia mają nie tylko większy zasięg, ale są też bardziej celne dzięki naprowadzaniu satelitarnemu i pociskom artyleryjskim dostarczanym przez Zachód.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *