Niepokoi nie tylko poziom oprocentowania. Dekadę temu z okładem podobny poziom oprocentowania doprowadził do załamania się finansów Grecji (była znacznie bardziej zadłużona niż Polska), ale też tempo, w których inwestorzy, polscy i zagraniczni, odwracają się od obligacji emitowanych przez Ministerstwo Finansów.

– Pieniądze działają trochę na zasadzie urządzenia, za którego używanie płacimy konkretną cenę i które do czegoś służy. Jaka jest cena korzystania z pieniędzy w Polsce? Argument, że mamy niskie zadłużenie, jest dobry w spokojnych czasach. Ale w sytuacji, kiedy towarzyszy nam duża niepewność, ważniejsze jest to, czy jesteśmy w stanie obsługiwać spłatę tego długu – mówił podczas Debaty „Newsweeka” Konrad Sadurski, szef działu ekonomicznego „Newsweek Polska”.

Jego zdaniem „jesteśmy w bardzo niebezpiecznym miejscu, jeśli chodzi o wzrost kosztów obsługi długu”. – Poza tym, co robimy z tymi pieniędzmi? Rząd konstruował budżet w ten sposób, że praktycznie nie ma w nim wydatków inwestycyjnych. Wydatki inwestycyjne miały nam zapewnić fundusze unijne i fundusze z Krajowego Planu Odbudowy. Ale ich nie ma, w związku z tym mam poważny problem. Rozsądna władza powinna ograniczać ryzyka, a nie je podsycać.

Debata „Newsweeka” to cotygodniowy program, w którym konfrontujemy opinie i poglądy w sprawach najważniejszych dla Polski. W każdą niedzielę o godz. 9. na newsweek.pl.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *