NEWSWEEK: Proszę wstać, sąd idzie! Na ławie oskarżonych zasiada poczucie bycia niewystarczającym.
Danuta Golec: A zatem oskarżonym jest, jak mawiamy fachowo w psychoanalizie, self albo Ja, z którego to poczucie wynika. To najbardziej prawdziwa wersja nas samych. Ale też najintymniejsza. Nie uwidacznia się na co dzień i nie krzyczy: „Tadam, oto ja!”. Zamiast tego siedzi stłamszone na ławie oskarżonych, szepcząc coś pod nosem.