Za kilkanaście dni, 12 listopada minie dziesięć lat od uchwalenia planu zagospodarowania Płaszów – Rybitwy. Ta południowo-wschodnia dzielnica Krakowa, oddalona w linii prostej o 10 km od Rynku Głównego, została wtedy uznana za teren przemysłowy, co otworzyło drogę do inwestowania w tym miejscu firmom z różnych branż. Teren biznesowo rozkwitł, dziś działają tu dziesiątki firm z branży kolejowej, farmaceutycznej, przetwórstwa żywności i przemysłu. Choć to obowiązek miasta to przedsiębiorcy na własny koszt wybudowali drogi, zatrudniają prawie 10 tys. ludzi i płacą do budżetu Krakowa 100 – 200 mln zł podatków rocznie.
Urzędnicy doszli do wniosku, że tak dobrze dalej być może.